Cóż to był za dzień polskich pływaków na mistrzostwach świata w Budapeszcie! Biało-czerwoni startowali we dwóch finałach i w obu wywalczyli medale. Najpierw Ksawery Masiuk zdobył brąz, a kilkanaście minut później Katarzyna Wasick wywalczyła tytuł wicemistrzyni świata.

To ogromny sukces, bo w poprzednich mistrzostwach świata, w koreańskim Gwangju, żaden z reprezentantów Polski nie stanął na podium. W Budapeszcie musieliśmy czekać na polski medal do ostatniego dnia, ale warto było czekać, bo biało-czerwoni wywalczyli aż dwa krążki.

Jakub Majerski zajął siódme miejsce na dystansie 100 m stylem motylkowym podczas przedostatniego dnia mistrzostw świata w pływaniu. Bardzo udane występy w Budapeszcie zanotowali też Katarzyna Wasick i Ksawery Masiuk, którzy pobili rekordy Polski i awansowali do sobotnich wyścigów finałowych pokazując, że stać ich na walkę o miejsca na podium.

Majerski był jedynym reprezentantem naszego kraju, który w piątek zaprezentował się w wyścigu medalowym. Rywalizację zakończył z wynikiem 51.35, plasując się na siódmej pozycji. Kolejne złoto do swojej kolekcji dołożył natomiast faworyt gospodarzy, Kristof Milak. Węgier nie zszedł jednak poniżej pięćdziesięciu sekund, uzyskując czas 50.14, dokładnie taki sam, jak w półfinale.

Jakub Majerski od ubiegłego roku regularnie melduje się w finałach wielkich międzynarodowych imprez na dystansie 100 m stylem motylkowym. Nie inaczej jest w Budapeszcie, gdzie odbywają się pływackie mistrzostwa świata. Nasz zawodnik ponownie znalazł się w ścisłej czołówce swojej koronnej konkurencji.

Majerski już w eliminacjach zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Dwie długości basenu przepłynął w 51.50, bez problemów awansując do kolejnego etapu rywalizacji. Po kilku godzinach jeszcze się poprawił. Uzyskał najlepszy czas w sezonie (51.24) i z szóstym wynikiem wszedł do piątkowego finału.

W trakcie piątego dnia pływackich mistrzostw świata na starcie stanęło dwóch reprezentantów Polski. Dawid Wiekiera zakończył zmagania na dystansie 200 m stylem klasycznym na półfinałach, a już w eliminacjach 200 m stylem grzbietowym odpadł Radosław Kawęcki.

Wiekiera bardzo dobrze poradził sobie w sesji porannej. Cztery długości basenu przepłynął w 2:10.86, co dało mu 12. pozycję i awans do kolejnego etapu rywalizacji.

– To był bardzo dobry rezultat Dawida. Drugi po tym z Grand Prix, gdy pobił rekord Polski. Dobre rozpoczęcie jak na poranny wyścig, może pierwsza pięćdziesiątka zbyt mocna, ale byliśmy bardzo zadowoleni – opowiadał trener naszego żabkarza, Marek Mróz.

Paulina Peda pozytywnym akcentem zakończyła swój debiutancki występ w pływackich mistrzostwach świata, które odbywają się w Budapeszcie. Reprezentantka Polski poprawiła rekord życiowy na dystansie 50 m stylem grzbietowym i w klasyfikacji końcowej tej konkurencji zajęła 14. miejsce.

Peda musiała się mocno napracować, żeby wejść do półfinałów. Eliminacje zakończyła z wynikiem 28.47 i była szesnasta. W walce o ostatnie miejsce premiowane awansem nieznacznie wyprzedziła reprezentantkę gospodarzy, Lorę Komoroczy.

Po południu Polka zmobilizowała się do jeszcze lepszego startu. Jedną długość basenu przepłynęła w 28.11, poprawiając o osiem setnych sekundy rekord życiowy z tegorocznego Polish Open. Na finał to nie wystarczyło, ale zawodniczka AZS AWF Katowice i tak miała powody do zadowolenia.

Zaledwie 17-letni Ksawery Masiuk zanotował kolejny świetny występ w mistrzostwach świata w pływaniu. Podczas trzeciego dnia zawodów w Budapeszcie reprezentant Polski wystąpił w finale 100 m stylem grzbietowym i zajął w nim 6. miejsce. Ponownie złamał barierę 53 sekund.

Zawodnik G-8 Bielany Warszawa stoczył zaciętą walkę o jak najwyższą pozycję w stawce najlepszych grzbiecistów globu. Ostatecznie dopłynął do mety z rezultatem 52.75 - tylko nieznacznie gorszym od rekordu Polski, który ustanowił w niedzielnych półfinałach. Walka o medale stała na niesamowitym poziomie. Trzech zawodników popłynęło poniżej 52 sekund, a zwycięzca, Thomas Ceccon z Włoch, poprawił rekord świata (51.60).

Prawie 350 zawodników z 76 klubów wzięło udział w letnich mistrzostwach Polski w pływaniu w kategorii Masters, których gospodarzem był Olsztyn. W Aquasferze nie zabrakło wartościowych wyników – rekordów kraju, a nawet Europy.

Najlepszymi czasami w historii pływania na Starym Kontynencie w swoich kategoriach wiekowych popisali się Paweł Korzeniowski i Gabriela Wójtowicz. Pięciokrotny olimpijczyk takim osiągnięciem mógł się pochwalić na 50 i 100 m stylem motylkowym. Krótszy dystans przepłynął w 24.41, a dłuższy w 53.93. Rekordów w kategorii 35-39 lat pozbawił takie postaci jak Mark Foster i Nikołaj Skworcow.

Z kolei Wójtowicz wpisała się do historycznych tabel na 50 m stylem grzbietowym. Jedną długość basenu przepłynęła najszybciej w swoim życiu (29.73), poprawiając o dwie setne sekundy wynik, który w 2012 roku uzyskała multimedalistka mistrzostw świata i Europy seniorów, Hanna-Maria Seppälä z Finlandii.

Drugi dzień mistrzostw świata w pływaniu, które odbywają się w Budapeszcie, należał do Ksawerego Masiuka! Zaledwie 17-letni reprezentant Polski dwukrotnie poprawiał rekord kraju na dystansie 100 m stylem grzbietowym i sprawił wielką niespodziankę, awansując do finału tej konkurencji z 4. czasem.

Podopieczny trenera Pawła Wołkowa zasygnalizował znakomitą formę już w eliminacjach, w których uzyskał najlepszy wynik w życiu (53.33). Bez problemów przeszedł do kolejnego etapu rywalizacji, zostając najmłodszym uczestnikiem półfinałów.

W Budapeszcie rozpoczęły się mistrzostwa świata w sportach wodnych. Podczas pierwszego dnia zmagań pływaków w Duna Arenie najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem Polski został Konrad Czerniak. Puławianin najpierw stoczył zaciętą walkę o awans do półfinałów 50 m stylem motylkowym, a następnie zajął w nich 16. miejsce.

Jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w naszej kadrze szesnasty był już w eliminacjach. Ta lokata nie dała mu jednak bezpośredniej kwalifikacji do kolejnego etapu. To dlatego, że taki sam rezultat (23.53) uzyskał Piero Codia. Obaj musieli więc stoczyć walkę w repasażu. W nim lepiej poradził sobie Czerniak, który wyprzedził Włocha o dwie setne sekundy. Uzyskał drugi wynik w sezonie (23.38).

Strony