15th FINA World Swimming Championships (25m) 2021 16-21.12.2021 Abu Dhabi

15th FINA World Swimming Championships (25m) 2021 16-21.12.2021 Abu Dhabi


Bardzo dobrze rozpoczęły się dla polskich pływaków mistrzostwa świata na krótkim basenie w Abu Dhabi.
Na inaugurację zawodów Kacper Stokowski awansował do finału na dystansie 100 m stylem grzbietowym, a bohaterem naszej reprezentacji został też 17-letni Krzysztof Chmielewski, który poprawił rekord Europy juniorów na 200 m stylem motylkowym.

Stokowski już w sesji porannej pokazał się z dobrej strony. Uzyskał czas 50.38 i wygrał eliminacje, ex aequo z Guilherme Guido z Brazylii. Po południu 22-latek z Warszawy jeszcze się poprawił. Cztery długości basenu przepłynął w 49.94 i został sklasyfikowany na 4. miejscu. To jego najlepszy rezultat w tym sezonie i drugi w całej karierze. Szybsi po południu byli tylko Shane Casas ze Stanów Zjednoczonych, Kliment Kolesnikow z Rosji (obaj 49.57) i Apostolos Christou z Grecji (49.89).

Jestem zadowolony, ale to jeszcze nie koniec. Został jeden wyścig, po nim przeanalizujemy sobie wszystkie trzy starty i będziemy świętować. W niedzielę czeka mnie jeszcze występ na 50 m stylem grzbietowym. Liczę, że będzie równie dobrze – skomentował Stokowski.



W półfinałach tej konkurencji odpadł Radosław Kawęcki. Wynik 50.88 dał mu 13. pozycję. Dla podopiecznego Pawła Wołkowa było to jednak tylko przetarcie przed startem na dwukrotnie dłuższym dystansie.

Mówiąc szczerze, chciałem awansować do finału, ale jestem ciągle w treningu. Jeszcze się nawet nie ogoliłem. Razem z moim szkoleniowcem podjęliśmy decyzję, że start na 100 metrów też potraktujemy treningowo. Cieszę się, że złamałem barierę 51 sekund. Nigdy w treningu nie pływałem tak szybko, więc prognostyk jest dobry – powiedział Kawęcki po popołudniowym występie.
Nie zwracamy uwagi na pogodę. Najważniejsze, że to w kadrze jest dobry klimat. Podbudowujemy się i nakręcamy. Patrzymy tylko na to, co możemy zrobić w basenie. To jest dla nas najważniejsze. Mam trzydzieści lat i ciągle cieszy mnie sport, cieszy mnie pływanie. Każdy wyścig mnie satysfakcjonuje – skomentował nasz najlepszy grzbiecista.



W trakcie pierwszego dnia zmagań w Etihad Arenie wystąpiło trzech naszych reprezentantów. Oprócz Stokowskiego i Kawęckiego, rano zaprezentował się jeszcze 17-letni Krzysztof Chmielewski. – To młody zawodnik, który jest naszą dużą nadzieją na kolejne lata.
Trochę przypomina mi mnie. Ja też w młodych latach lepiej radziłam sobie na długim basenie i dopiero później te wyniki się wyrównały – mówiła jeszcze przed zawodami Otylia Jędrzejczak, prezes Polskiego Związku Pływackiego.

Mistrzostwa świata miały więc być dla zawodnika Muszelki Warszawa przede wszystkim okazją do zdobycia cennego doświadczenia. Już w eliminacjach 200 m stylem motylkowym popłynął jednak rewelacyjne, pokazując swój ogromny potencjał. Uzyskał najlepszy czas w karierze (1:51.84) i o 18 setnych sekundy poprawił rekord Europy juniorów. Odebrał go Kristofowi Milakowi, aktualnemu mistrzowi olimpijskiemu. Niestety, w klasyfikacji końcowej eliminacji Chmielewski zajął pechowe 9. miejsce, pierwsze poza finałem. Do ósmego zawodnika stracił zaledwie jedną setną sekundy.

Chciałem tyle popłynąć, myślałem nawet o dokładnie takim czasie 1:51.8. Nie spodziewałem się, że tak mało zabraknie do występu w finale. Szkoda, ale będę teraz przygotowywał się pod tysiąc pięćset metrów stylem dowolnym. To długi dystans, więc trzeba będzie jeszcze trochę potrenować – powiedział Chmielewski po wyjściu z wody.



W piątek do rywalizacji przystąpią kolejni biało-czerwoni. W eliminacjach 100 m stylem dowolnym popłynie Katarzyna Wasick, a na dystansie 100 m stylem motylkowym na słupkach startowych staną Jakub Majerski i Marcin Cieślak.

Biuro Prasowe
Polski Związek Pływacki