Czołowi polscy pływacy przygotowują się do Polish Open

Czołowi polscy pływacy poprzedniego sezonu szykują się do Polish Open. Zawody, które odbędą się w Łodzi, zostaną rozegrane za niespełna miesiąc z okazji 100-lecia Polskiego Związku Pływackiego.

– Cel na najbliższy czas to na pewno minimum na mistrzostwa świata. Najważniejsze, żeby zrobić to przy jak najmniejszym „odpuszczeniu”. Później czekają nas już zawody międzynarodowe, jedne za drugimi – mówi najlepszy polski sprinter, Paweł Juraszek. – W trakcie Polish Open skupimy się przede wszystkim na głównej konkurencji Pawła, czyli na 50 m stylem dowolnym – dodaje jego trener Robert Wilk.

W Łodzi najgroźniejszym rywalem zawodnika AZS AWF Katowice powinien być Konrad Czerniak. – Konrad od wielu lat jest w „topce” światowego pływania. Raz on jest szybszy, raz ja. Teraz robi bardzo dobre wyniki i wydaje mi się, że to będzie jego sezon – komentuje Juraszek.

Pewny miejsca w kadrze na mistrzostwa świata jest Jakub Majerski, który w ubiegłym roku pływał w finałach 100 m stylem motylkowym na wszystkich najważniejszych imprezach międzynarodowych. – Cele na ten sezon? Na pewno dobry występ w Budapeszcie i poprawienie rekordów życiowych. Może też walka o medal – mówi Majerski.

Piąty zawodnik igrzysk w Tokio szybko stał się bardzo ważną postacią naszej reprezentacji, ale nie odczuwa związanej z tym presji. – Czuję się dobrze w takiej roli. Jestem pewny siebie i wiem, ze stać mnie na jeszcze lepsze pływanie. Na razie mam za sobą jeden tak dobry sezon, trzeba to jeszcze udowodnić w następnych – przyznaje.

Dużo pewności po olimpijskim debiucie nabrał Kamil Sieradzki. W stolicy Japonii reprezentował nasz kraj w sztafecie 4x200 m stylem dowolnym. – To była też dalsza motywacja, żeby ciężej trenować. Zebrałem masę doświadczenia, dużo pomagali mi też starsi koledzy z kadry – mówi mistrz Polski na 200 m stylem dowolnym, który po luźniejszym sezonie zimowym znów pracuje na dobre wyniki. – Po igrzyskach chcieliśmy trochę odpocząć, ale teraz – z początkiem sezonu letniego – wróciła duża intensywność i skupiamy się na tym, by dobrze przygotować się do Polish Open – dodaje.

W tym sezonie Sieradzki ma na treningach mocnego sparingpartnera. Do Katowic przeniósł się inny olimpijczyk, Jakub Kraska. – Dalej będę reprezentował AZS Łódź, ale zmieniłem trenera. Pływa mi się tutaj bardzo dobrze. Cieszę się, że mam większą grupę, z którą mogę się pościgać na treningach i która mnie motywuje. Super współpracuje mi się też z trenerem Jakubem Karpińskim. To wesoły, ale bardzo konkretny człowiek – opowiada Kraska.

– Trenujemy bardzo ciężko. To moment w tej części sezonu, w którym w zasadzie wszyscy zawodnicy wykonują największą pracę. Robimy więc wszystko, żeby atmosfera zawsze była bardzo dobra. Treningi pływackie są żmudne i czasochłonne. Gdy można się trochę pośmiać, to na pewno ułatwia pracę. Powoduje też, że zawodnicy bardziej się angażują – mówi Karpiński.

Do rozpoczęcia rywalizacji w Polish Open pozostał niespełna miesiąc. Zawody odbędą się w Akademickim Centrum Sportowo-Dydaktycznym Politechniki Łódzkiej w dniach od 30 kwietnia do 3 maja. Polski Związek Pływacki, wspierany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz firmy Arena, Variopool, Carolina Medical Center i MCC Medale, zorganizuje je na swoje stulecie. Wcześniej krajowa czołówka pojawi się jeszcze w Lublinie, na ostatnich zawodach z cyklu Arena Grand Prix. Transmisję z obu tych wydarzeń będzie można śledzić na TVP Sport i sport.tvp.pl.