Już w niedzielę w Fukuoce rozpoczną się mistrzostwa świata w pływaniu z udziałem 12-osobowej reprezentacji Polski. Dla polskich zawodników starty w Japonii to okazja do walki o rekordy życiowe, finały i medale, ale też o kwalifikację olimpijską na przyszłoroczne igrzyska w Paryżu.

– Do Fukuoki wyjechało dwanaścioro polskich pływaków. Dziewięć osób wywalczyło kwalifikację indywidualną. Do tego doszły trzy, które zostały powołane do sztafet. Nasi reprezentanci mieli komfortowe warunki do przygotowań. Po zgrupowaniu w Bydgoszczy kadra udała się na obóz aklimatyzacyjny w Busan. Liczę, że to wszystko zaprocentuje i będziemy się cieszyć z dobrych wyników – mówi prezes Polskiego Związku Pływackiego, Otylia Jędrzejczak.

Rewelacyjny występ w skokach synchronicznych z wieży podczas mistrzostw świata w sportach wodnych, które odbywają się w Fukuoce zanotowali w poniedziałek reprezentanci Polski: Filip Jachim i Robert Łukaszewicz. W swoim debiucie w tej konkurencji zajęli 7. miejsce – najwyższe w historii polskich skoków do wody.

Zaledwie kilka tygodni temu nasi zawodnicy zasygnalizowali dobrą formę podczas Igrzysk Europejskich. W Rzeszowie zajęli w tej konkurencji 5. pozycję. W Japonii potwierdzili, że ten występ nie był przypadkowy. Już w eliminacjach poradzili sobie nieźle. W stawce 18 duetów zajęli 9. miejsce. Tym samym bez większych problemów weszli do najlepszej dwunastki.

Kacper Lesiak i Andrzej Rzeszutek zajęli 9. miejsce w skokach synchronicznych z trampoliny 3 m podczas drugiego dnia mistrzostw świata, które odbywają się w Fukuoce. Reprezentanci Stali Rzeszów osiągnęli jedną z najwyższych lokat w historii polskich startów na czempionacie globu w skokach do wody.

Polacy dobrą formę zasygnalizowali już w eliminacjach, w których znaleźli się na 9. pozycji w stawce 27 duetów. W popołudniowym finale spisali się jeszcze lepiej, poprawiając swoją notę. Wynik 370,50 pkt ponownie uplasował ich na 9. miejscu. Zmagania wygrała para z Chin: Daoyi Long/Zongyuan Wang.

W Fukuoce rozpoczęły się mistrzostwa świata w sportach wodnych. Już pierwszego dnia imprezy na starcie stanęli specjaliści od pływania artystycznego i skoków do wody. Bardzo blisko awansu do grona finalistów konkursów w skokach z trampoliny 1 m byli Kaja Skrzek i Kacper Lesiak.

Pierwsza przed japońską publicznością pokazała się Skrzek. Reprezentantka Stali Rzeszów była jedną z aż 44 zawodniczek biorących udział w eliminacjach. Polka do samego końca liczyła się w walce o czołową dwunastkę – między innymi w drugiej kolejce wykonała bardzo wysoko ocenione przez sędziów dwa i pół salta w przód. Ostatecznie uzyskała łączną notę 229,45 pkt i została sklasyfikowana na 18. miejscu. Do awansu zabrakło jej tylko niespełna ośmiu punktów.

Paulina Cierpiałowska zajęła 4. miejsce na dystansie 50 m stylem motylkowym podczas ostatniego dnia pływackich mistrzostw Europy juniorów w Belgradzie. W tej samej konkurencji w finale wystartował też Szymon Misiak, który został sklasyfikowany na 7. pozycji.

Zawodniczka Barrakudy Gdańsk w niedzielne popołudnie uzyskała bardzo dobry czas. Jedną długość basenu pokonała w 26.80 i do własnego rekordu Polski 18-latek zabrakło jej zaledwie dwóch setnych sekundy. Do medalu to jednak nie wystarczyło. Najszybciej jedną długość basenu przepłynęła jedna z największych gwiazd całych mistrzostw, Lana Pudar z Bośni i Hercegowiny (26.10), a przez Polką finiszowały też Martine Damborg z Danii i Anna Maria Boerstler z Niemiec.

Zawodnicy stołecznego Pałacu Młodzieży sięgnęli po tytuł mistrzów Polski w piłce wodnej w kategorii juniorów młodszych (do lat 15), wygrywając bez porażki turniej finałowy Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Gliwicach. Tym samym powtórzyli sukces starszych kolegów, którzy triumfowali w rozgrywkach U-19.

Podopieczni Roberta Gałka, Jakuba Słowikowskiego i Ignacego Stępińskiego pewnie wygrali pierwsze cztery spotkania w gliwickim „Olimpijczyku”. Najpierw uporali się z Alfą Gorzów Wielkopolski (18:9), później z Polonią Bytom (11:6), Arkonią Waterpolo Szczecin (14:8) i GKPW 59 Gorzów Wielkopolski.

Męska sztafeta 4x200 m stylem dowolnym zajęła 4. miejsce w finale przedostatniego dnia mistrzostw Europy juniorów, które odbywają się w Belgradzie. Z kolei do niedzielnych finałów 50 m stylem motylkowym awansowali Paulina Cierpiałowska i Szymon Misiak.

Nasza drużyna na dystansie 4x200 metrów zanotowała obiecujący występ już w eliminacjach. Kacper Płoszka, Adam Zaremba, Julian Świderski i Adam Zdybel zostali rano sklasyfikowani na 3. pozycji. W finałowym składzie Juliana Świderskiego zastąpił Mikołaj Filipiak i po południu biało-czerwoni uzyskali czas 7:23.54, który dał im 4. miejsce. Przed nimi znaleźli się tylko Włosi, Francuzi i Turcy.

Reprezentujący UKS Shark Rudna Szymon Misiak zajął 2. miejsce w finale mistrzostw Europy juniorów na dystansie 50 m stylem dowolnym, powiększając tym samym dorobek medalowy reprezentacji Polski na zawodach w Belgradzie. Blisko awansu do najlepszej ósemki na 200 m stylem motylkowym była z kolei Klara Kowalska.

Misiak od początku rywalizacji sprinterów plasował się na wysokich lokatach i nie inaczej było w piątkowym finale. Jedną długość basenu podopieczny Andrzeja Pakuły przepłynął w 22.75. Szybszy od niego okazał się tylko Lorenzo Ballarati z Włoch (22.56), a stawkę medalistów uzupełnił jego rodak – Davide Passafaro (22.81).

Mistrzostwa Europy juniorów w pływaniu są już na półmetku. Trzeciego dnia zawodów w Belgradzie niespodziewany występ w finale 1500 m stylem dowolnym zaliczył Bartosz Kapała, a Szymon Misiak pewnie awansował do najlepszej ósemki sprinterów na dystansie 50 m stylem dowolnym.

Kapała zajął 10. miejsce w eliminacjach rywalizacji długodystansowców. Przed nim znalazło się między innymi trzech Turków - był więc pierwszym rezerwowym na liście startowej wyścigu finałowego. Okazało się, że ostatecznie z walki o medal wycofał się Niemiec Arne Schubert, zwalniając miejsce zawodnikowi Kormorana Olsztyn.

Strony