A jednak się nie udało. Katarzyna Wasick nie wyjedzie z Paryża z medalem, choć bardzo na to liczyła i była bardzo blisko. Polka w finałowym wyścigu uplasowała się na piątej pozycji, takiej samej, jak trzy lata temu w Tokio. – Czy jestem zawiedziona? Myślę, że wszyscy jesteśmy zawiedzeni – powiedziała po wyjściu z wody. Wygrała rewelacyjna Szwedka Sarah Sjoestroem. 

Pływaczka AZS AWF Katowice spisywała się świetnie w Paryżu – najpierw z drugim czasem awansowała do półfinału, a później z trzecim do finału. Niestety, w finałowym wyścigu uplasowała się na piątej pozycji, tracąc do podium trzynaście setnych sekundy. Czy to kwestia czasu reakcji startowej?

Polska pływaczka Katarzyna Wasick w fenomenalnym stylu awansowała do finału olimpijskiej rywalizacji na dystansie 50 metrów stylem dowolnym. Zawodniczka AZS AWF Katowice z czasem 24.23 sekundy wygrała swój półfinał i z trzecim czasem awansowała do finału. Płynąca w drugim półfinale fenomenalna Szwedka Sarah Sjoestroem pobiła rekord olimpijski. Zapowiada się pasjonujący finał w niedzielę! 

Pływaczka Katarzyna Wasick uzyskała drugi czas eliminacji olimpijskiej rywalizacji na dystansie 50 metrów stylem dowolnym. – Cieszę się, bo to jest jeden z moich lepszych wyników rano – mówi zawodniczka AZS AWF Katowice, która wieczorem popłynie w półfinale, a w niedzielę, w co mocno wierzy, w finale.

– Cieszę się, bo to jest jeden z moich lepszych wyników rano. Jest także lekka ulga, bo ten pierwszy start jest zawsze pewną niepewnością i choć ufamy swoim przygotowaniom, to jednak dopóki nie wyjdziemy, nie poczujemy publiczności i nie wskoczymy do basenu nie wiemy jak popłyniemy – mówi Katarzyna Wasick. Polka z drugim czasem eliminacji – 24.87 sek. – awansowała do wieczornego półfinału na dystansie 50 metrów stylem dowolnym

Jakub Majerski uzyskał jedenasty czas półfinałów i nie awansował do sobotniego finału igrzysk olimpijskich w konkurencji 100 metrów stylem motylkowym. W sobotę w Paryżu czekają nas kolejne starty biało-czerwonych, m.in. Katarzyny Wasick czy męskiej i kobiecej sztafety 4x100 metrów stylem zmiennym.

W przedpołudniowych eliminacjach Majerski płynął w przedostatniej serii, w której dopłynął na trzeciej pozycji z czasem 51,18 sekundy. Już wtedy mógł być pewny awansu do półfinału, a finalnie okazało się, że uzyskał dziewiąty czas. Miejsc w półfinałach było szesnaście.

Jakub Majerski bardzo pewnie awansował do półfinału rywalizacji na 100 metrów stylem motylkowym podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. – Chciałem być pewny, że nie będzie żadnej niespodzianki, więc to nie był luźny wyścig. Cieszę się, bo dobrze poszło, a na pewno stać mnie na lepszy wynik. Konkurencja jest mocna, więc zapowiadają się świetne półfinały – mówi Jakub Majerski naszemu dziennikarzowi.


Trzy lata temu w Tokio był piąty, teraz chciałby powalczyć o olimpijski medal. Jakub Majerski bardzo pewnie w piątek rano awansował do półfinału olimpijskiej rywalizacji pływaków na dystansie 100 metrów stylem motylkowym. – Chciałem awansować do półfinału, ale wiadomo, że apetyty są większe – mówi pływak AZS AWF Katowice.

Majerski płynął w przedostatniej serii, w której dopłynął na trzeciej pozycji z czasem 51,18 sek. Już wtedy mógł być pewny awansu do półfinału, a finalnie okazało się, że uzyskał dziewiąty czas. Miejsc w półfinałach było szesnaście.

Po środowej wieczornej sesji, w której Krzysztof Chmielewski zajął czwarte miejsce w finale na dystansie 200 metrów stylem motylkowym, niestety w czwartek nie zobaczymy ani jednego reprezentanta Polski. Trójka biało-czerwonych odpadła bowiem w eliminacjach.

Poranna sesja rozpoczęła się od dystansu 200 metrów stylem grzbietowym kobiet z udziałem dwóch reprezentantek Polski – Laury Bernat i Adeli Piskorskiej. Niestety, obie zawodniczki przypłynęły w swoich seriach na ósmych pozycjach. Finalnie nieco lepsza była Piskorska, która zajęła w eliminacjach dwudzieste piąte miejsce, a tuż za nią była Bernat. Obie Polki nie zdołały awansować do półfinału.

W Tokio był ósmy, a w Paryżu otarł się o podium! Bardzo dobrze popłynął Krzysztof Chmielewski w finale wyścigu na 200m stylem motylkowym podczas igrzysk olimpijskich i wywalczył czwarte miejsce!

Chmielewski już w eliminacjach jasno nakreślił cel na swój udział w wyścigu na dystansie 200m stylem motylkowym. – Najpierw chcę awansować do półfinału, a następnie do finału. Potem ten cel też się pewnie zmieni – uśmiechał się.

I faktycznie, ta sztuka mu się udała. Pływak naszej reprezentacji, której sponsorem głównym jest PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., jako pierwszy Polak awansował do finału w starcie indywidualnym. Ale na tym nie zamierzał poprzestać. – Postaram się coś jeszcze urwać z tego wyniku. To już jest finał, więc chce popłynąć jak najszybciej, a co da ten rezultat, to zobaczymy – mówił po półfinale.

– Zawsze przyjeżdżam na zawody po to, żeby wygrywać medale. Zająłem czwarte miejsce, więc nie jestem zadowolony. Wydawało się po półfinałach, że jest szansa to trzecie miejsce wyrwać – mówi Krzysztof Chmielewski, pierwszy polski pływak na igrzyskach w Paryżu, który popłynął w finale. Niestety, na dystansie 200 metrów stylem motylkowym finiszował na czwartej pozycji i nie zdobył medalu


Strony